Międzynarodowe
Stowarzyszenie
Tradycyjnego Powożenia

Z szacunkiem do przeszłości,
myśląc o przyszłości

Koń zaprzęgowy

The driving horse – By Christian de Langlade
(wersja angielska: Richard James)
Jaki koń?

Wszystkie konie mogą być zaprzęgowe, ale niektóre bardziej
Prawie każdy koń może zostać nauczony pracy w zaprzęgu, jednak różnią się one charakterem i budową. Tylko odpowiednie szkolenie pozwoli stworzyć dobrego konia zaprzęgowego.

Historia

Pod koniec II wojny światowej we Francji hodowla koni zaprzęgowych nie cieszyła się dużym zainteresowaniem – koncentrowano się głównie na hodowli koni wyścigowych oraz skokowych. Natomiast nasi sąsiedzi z Holandii, Niemiec oraz Europy Środkowej zachowali swoje rasy koni zaprzęgowych i rozwijali hodowlę koni odpowiednich do powożenia.

Tymczasem francuskie konie pociągowe, lekkie konie robocze i półkrwi wciąż mają dobrą kondycję, ale ze względu na krzyżowanie ras trudniej jest zestawić harmonijną parę czy zespół koni zaprzęgowych niż w przypadku KWPN z Holandii, Oldenburga, Holsztyna, Hanowera, Hessen czy Kladrubów.

Osoby, które preferują jedną rasę, mogą korzystać z dobrania koni o podobnym charakterze, budowie i sposobie poruszania się, co ułatwia ich współpracę w zaprzęgu.

Jednak nawet w przypadku koni uznawanych za idealne do zaprzęgu mogą pojawić się trudności, podczas gdy niektóre konie, które początkowo wydają się nieodpowiednie, mogą dawać doskonałe rezultaty.

Najważniejszym krokiem jest wybór odpowiedniego konia, a jego sukces zależy od wielu czynników – w tym odrobiny szczęścia, by koń rzeczywiście spełnił oczekiwania.

Trening do zaprzęgu

Kilka wskazówek dotyczących szkolenia konia do zaprzęgu

Przyjeżdżasz obejrzeć konia. Podoba ci się jego wyraz pyska, ma inteligentne oko, jego budowa wydaje się właściwa – wygląda na to, że będzie miał siłę w zadzie, dobry przód i dobrze związane ciało, więc powinien sprawdzić się jako koń zaprzęgowy. Jednak tylko trening to potwierdzi.

Miałeś dobry rozsądek, kupując 4- lub 5-letniego konia, który nie miał jeszcze okazji wykształcić złych nawyków. Jest rozsądny i ma dobrą postawę.

Pierwszą rzeczą, jaką musisz zrobić, jest sprawdzenie, czy masz z nim empatię. Jeśli tak, pierwsza przeszkoda została pokonana.

Dla konia pierwsza lekcja to praca na długich wodzach, a następnie oswojenie się z uprzężą, okularami, lejcami oraz chomątem. Następnie można wprowadzić go do zaprzęgu obok doświadczonego konia szkoleniowego i wyjechać na kilkukilometrowy spacer, stopniowo wydłużając dystans, aż do łagodnego kłusa. Nie zapominaj o przystankach i nagradzaniu go marchewką, aby zbudować wzajemne zaufanie.

Koń wykona wszystkie polecenia, ale nigdy nie należy zakładać, że coś jest oczywiste.

Próba siły, czyli ciągnięcie ciężkich ładunków (np. dużej opony czy ciężkich sań) nie jest wcale konieczna. Możesz ocenić jego predyspozycje podczas regularnych przejażdżek po wzniesieniach i ciężkim podłożu.

Nadmierne wykorzystywanie jego siły w młodym wieku poprzez zmuszanie do ciągnięcia ciężkich przedmiotów może zniechęcić go w dłuższej perspektywie.

Trening

Gdy koń jest już zadowolony ze swojej pracy, możesz zacząć planować udział w zawodach, na przykład w Concours de Tradition, a on przyjmie to ze spokojem! Jakie szkolenie jest potrzebne, aby przygotować go do takiego wyjazdu? Najprostsze metody są najlepsze. Znana trasa obejmująca 15 minut stępa, 30 minut roboczego kłusa i ponownie 20 minut stępa, wszystko na nawierzchni asfaltowej, pozwoli wzmocnić grzbiet i ścięgna. Następnie można dodać bardziej wymagające trasy z łagodnymi wzniesieniami i różnymi rodzajami podłoża. Jeśli na tym etapie przejedziesz ponad 30 km, popełnisz błąd – należy stopniowo zwiększać dystans przez dwa miesiące, aby koń był w dobrej kondycji.

Jeśli chcesz wziąć udział w konkursie zręcznościowym na parkurze stożkowym, w codziennym treningu skróć czas kłusa o 10 minut i zastąp go 15 minutami ósemek, aby rozwijać gibkość konia i prawidłowe wygięcie. Większe obciążenie wymaga powrotu do stępa. Jeśli ćwiczysz to regularnie dwa-trzy razy w tygodniu, po około miesiącu możesz zacząć urozmaicać trening, wprowadzając przejazdy przez ustawione bramki stożkowe w formie zygzaków i okręgów. Po tygodniu tych ćwiczeń można je włączyć do codziennych przejażdżek. Nie martw się, jeśli jakieś ćwiczenie stresuje konia – nie zwiększaj intensywności przed zawodami, wręcz przeciwnie, pozwól mu odpocząć co drugi dzień, najlepiej na pastwisku.

Jeśli masz możliwość powożenia tylko w weekendy, w sobotę przejedź 10 km, z czego trzy czwarte w stępie, a w niedzielę 15-18 km, po połowie w stępie i kłusie. W tygodniu postaraj się zapewnić mu przynajmniej godzinę ruchu dziennie (można pod siodłem) oraz kilka godzin na pastwisku. Jeśli masz czas, pracuj z nim według wcześniejszego planu.

Koń uczy się poprzez nawyki i stałą rutynę, dlatego szybko przyswoi odpowiedni schemat pracy. Dzięki dobrej rutynie unikniesz sytuacji, w której koń nagle się zatrzymuje, chowa głowę do piersi, jest nerwowy, nie trzyma się wyznaczonego toru i staje się niebezpieczny.

Nie zapominaj, że w 99% przypadków istnieje konkretna przyczyna, jeśli koń nie pracuje dobrze. Najczęściej to sam powożący przewiduje trudność i nieświadomie ją wywołuje. Możliwe są także problemy z grzbietem lub zębami, które często są źródłem problemów i mogą być rozwiązane poprzez regularne wizyty końskiego dentysty. Nierównomierne ścieranie się zębów czy wilcze zęby mogą sprawiać, że koń nieprawidłowo przyjmuje wędzidło, co prowadzi do trudności w pracy. Jeśli koń ma problemy z grzbietem, mógł np. przestawić kręg w stajni (np. tarzając się), co często samoistnie się koryguje podczas tarzania się na pastwisku. W razie problemów warto skonsultować się ze specjalistą.

Ostatnia sugestia – używaj na co dzień prostego wędzidła, najwygodniejszego dla konia, z wodzami na środkowym drążku i niezbyt ciasno zapiętym łańcuszkiem munsztukowym.

Podczas transportu wybierz przyczepę z bocznym wejściem – tylne może powodować przedostawanie się spalin do wnętrza lub wychłodzenie nerek konia.